O chlebie naszym wkrótce, dziś o nie naszym, bo na drożdżach, których nie używam akurat do tego wypieku (tzn robimy na zakwasie wyłącznie). Przygotowanie go zajęło łącznie z wyrabianiem 15 minut. Potem godziny rósł, a następnie 45 minut się piekł. I już. No nie powiecie mi, że zrobienie chleba to jakis problem, albo że czasu Wam brak :)
Cztery składniki. C Z T E R Y. Mogłam oczywiście dołożyć słonecznika, albo siemię lniane, albo cokolwiek, ale chodzi mi bardziej o skład chleba, który kupujecie zwykle. Fu.
Zainspirowała mnie Liska, na instagramie wrzuciła zdjęcie swojego pięknego chleba, na prośbę wszystkich podała przepis. Mój nie wyszedł taki wyrośnięty, ale jest pięknie różowy i z bardzo chrupiącą skórką.
380 g mąki pszennej, 300ml soku pomidorowego, 30 g świeżych drożdży, dwie płaskie łyżeczki soli. Dokładnie wyróbcie (ok 10-12 minut), następnie uformujcie kształt bochenka, zostawcie do wyrastania na ok 2h, a następnie upieczcie go nie dłużej niż 40 minut w 220 stopniach.
Enjoy ;)
Przybijam piątkę! :) upiekę.
OdpowiedzUsuń;) to daj trochę mniej soli, bo już słyszę głosy, że za dużo, a zwiększyłam trochę ilość. White plate dała 1 łyżeczkę ;)
OdpowiedzUsuń