środa, 21 czerwca 2017

Lody truskawkowe

Sezon na truskawki w pełni. Nie jem ich tyle, co zwykle, bo należą do najbardziej pryskanych chemią owoców, poza tym mam czasem od nich uczulenie (szczypiący język), więc obchodzę się smakiem. Ale gdy zobaczyłam przepis na lody u Bożeny, nie zastanawiałam się długo. Mroziłam je w ten sam sposób, co wszystkie lody, które robiłam, tzn co 40-50 minut mieszałam łyżką masę i ponownie wstawiałam do zamrażalnika. Przed podaniem wyciągnijcie lody chwilę wcześniej, bo będą bardzo mocno zmrożone. 



Przez cały okres ciąży prawie nie jadłam słodyczy, raczej się nie obżerałam, jadłam mniej, niż przed (wcześniej prowadziłam bardzo aktywny tryb życia, więc to normalne, że teraz potrzebuję mniej kalorii), a i tak dziś waga pokazała +12kg od wagi startowej. Staram się o tym nie myśleć, do tematu wrócę po okresie połogu, na pewno nie wcześniej.

 Do rozwiązania teoretycznie 5 tyg zostało. Teoretycznie, bo nie opuszcza mnie uczucie, że urodzę wcześniej. Szczególnie odczuwam to w gorące dni, jakie ostatnio były. Córka wierci się dużo bardziej, przepowiadające skurcze macicy są też wtedy coraz częstsze i mocniejsze (już nawet brzuch bolał!), ale staram się nie panikować. Choć porodu boję się okrutnie, to z każdym tygodniem uspokajam się bardziej. Po pierwsze to i tak nieuniknione. Po drugie, nie mogę się doczekać naszej pociechy. A po trzecie, tylko spokój nas uratuje.

Mam już właściwie wszystko, co niezbędne na pierwsze 2-3 tygodnie. Jestem też spakowana od tygodnia. Właściwie mogłabym już rodzić :) Ale chciałabym dotrwać do przeprowadzki, bo wszystkie rzeczy związane z naszym nowym życiem, są właśnie tam. Także...postaram się jeszcze wytrzymać te 3 tygodnie :)

4 komentarze:

  1. Ja nie mieszałam lodów kolejne razy, bo chciałam, pozostawić smugi i przekonać się,czy wpłyną one na smak lodów. Zaskoczyła mnie wiadomość, że do porodu tak niewiele już zostało. Trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze. Wiele zmian się szykuje w Waszym życiu, cudownych zmian, a córeczka fika, bo pewnie lubi sport, jak jej mamusia.Im bliżej rozwiązania tym bardziej jesteście dziewczyny niecierpliwe, ale radzę spokój i dotrwanie do wyznaczonego terminu. To już niedługo..., życzę szczęśliwego rozwiązania:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, oboje kochamy sport, więc dziecko genów się nie wyprze :) nie możemy się już doczekać tych zmian, naprawdę, cudowne lato przed nami :)
      Dziękuję za życzenia, postaram się wytrwać do końca!

      Usuń
  2. Życzę szybkiego porodu! I w terminie :)
    Pozdrawiam
    https://swiatloczulafotografia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję! Liczę na szybki i nie wcześniej, niż za tydzień, bo jeszcze mam trochę do zrobienia :)

      Usuń