Spadłam, oj z jakiej wysokości. Trochę się potrzaskałam. Mniej, niż pozostali, choć powinnam najbardziej.
Siłownia i jedzenie koją zszargane nerwy, zagłuszają wyrzuty sumienia i pozwalają spać. No i praca.
Jezu, nie pamiętam, kiedy ostatnio wychodziłam o 16. Jak udaje mi się wyjść o 18, to jest naprawdę huk, a i tak wciąż milion zaległości. Zupełnie, jakby cały świat postanowił wymienić okna w maju.
Praca pomaga.
-----------------
Zapragnęłam w weekend kotletów. Mama wyczarowała takie z czerwonej soczewicy, ziemniaków i selera. Mam najfajniejszą mamę pod słońcem :) Poniżej przepis.
Drobna uwaga: za każdym razem gdy robimy jakieś kotlety, robimy je z co najmniej podwójnej ilości składników. To prawdziwe szczęście mieć zamrożoną większość obiadu, uwierzcie.
KOTLETY Z SOCZEWICY, ZIEMNIAKÓW I SELERA
1 szklanka czerwonej soczewicy
2 średnie ziemniaki
pół małego selera
1 jajko
cebula
1 ząbek czosnku
bułka tarta
sól, pieprz, papryka, kurkuma
Ziemniaki i seler obierz i ugotuj razem do miękkości.
Soczewicę opłucz i gotuj ok 15 minut.
Cebulę pokrój w pióra i przesmaż 2-3 minuty na patelni razem z przyprawami.
Ostygnięte soczewicę, ziemniaki, seler i czosnek zmiksuj blenderem ręcznym. Do masy dodaj jajko, jeśli potrzeba i cebulę z przyprawami.
Wilgotnymi dłońmi firmuj kotleciki, obtaczaj w bułce tartej i smaż na oleju na rumiano.
Bądźcie dla siebie dobrzy. Dawajcie sobie kwiaty, pieczcie dla siebie ciasta chodźcie do lasu na spacery. I dużo ze sobą rozmawiajcie.
Miłego weekendu.
Obiadek prezentuje się smakowicie. Kotlety z soczewicy, ziemniaków i selera to coś dla nas. I to połączenie warzyw ze sobą bardzo trafione, dobrze jest łączyć soczewicę z ziemniakami, albo zbożowymi produktami np. jako farsz do pierogów. Takie połączenie jest znakomitym źródłem pełnowartościowego białka. Dziękuję za kolejną kulinarną inspirację:-)
OdpowiedzUsuńprowadząc sportowy tryb życia, zwracamy uwagę na białko :)
Usuńcieszę się, że Ci się podoba. Nam one tak smakowały, że na jutrzejszy obiad zrobię je ponownie :)