środa, 23 września 2015

Forest Run 2015

Udało nam się dotrzeć na II edycję imprezy Forest Run, organizowanej przez Poco Loco, hostel Tomka Kowalskiego, który zginął, zdobywając Broad Peak w 2013 roku. Tak bardzo czuć jego ducha tam... Ale może za bardzo się angażuję emocjonalnie w takie porównania. Nie o tym dziś. 
Bardzo sympatyczna impreza biegowa, niewielka (700 zawodników), stąd ta kameralna i przyjazna atmosfera, bez zadęcia dużych komercyjnych maratonów.




W dodatku w Wielkopolskim Parku Narodowym, więc dla Michała to było trochę back to the roots, ponieważ wychowywał się w okolicy. 

Do wyboru były 3 dystanse: 12,5km, 23km oraz 50km. Nie muszę potwierdzać, na który się Michał zdecydował, prawda? Ten sam zresztą wybrał Dominik, kolega z pracy, który tym samym oficjalnie został ultrasem, ponieważ był to jego debiut na biegu dłuższym niż dystans maratoński. Obawiałam się o jego nogi, jak się okazało - niepotrzebnie. Czuł się całkiem nieźle, spójrzcie na niego, czy wygląda, jakby przebiegł 50 km? :)


Michał za to sam był zaskoczony swoim wynikiem (25. miejsce, 4h 29 min), a czuł się po wszystkim rewelacyjnie, choć na początku mówił, że jest gorzej, niż po Rzeźniku. Jest tak zachwycony tą imprezą, że coś czuję, że w przyszłym roku ponownie zrezygnuje z maratonu w Poznaniu jesienią, na rzecz tego właśnie startu. Sporo górek, a do tego rewelacyjnie poprowadzona trasa, a po drodze piękne widoki. 

Michał po 50 km, całkiem nieźle wyglądał;)
Na mecie było mini miasteczko biegowe, w którym można było znaleźć między innymi hamaki. 
I tym właśnie zajmowałam się w czasie biegu Michała: odpoczywałam. Ale nie tylko, bo towarzyszył mi J, który przyjechał z kawą do Mosiny. Dobrze go mieć, dobrze go znać. Nie muszę chyba dodawać, że to on jest odpowiedzialny za zdjęcia? Te fajniejsze, oczywiście.





Moje ulubione z tego dnia.

Pogoda na szczęście była przepiękna, bo chyba bym została w domu, gdyby nie było słońca. Podkreślam: CHYBA. Bo jak tu nie kibicować na miejscu temu wariatowi?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz